Duchowe rady i pocieszenia Abby Symeona

Do Abby Symeona przyszedł raz uczeń i zapytał: „Abba jak mogę osiągnąć Boga”, lecz Abba Symeon wypędził ucznia.

Następnego dnia ów uczeń przyszedł znów i zapytał: „Abba jesteś święty, powiedz mi słowo, jak mogę osiągnąć święte życie”, lecz Abba Symeon znów go wypędził. Następnego dnia gdy uczeń siedział strapiony i rozmyślał czym obraził świętego męża, przyszedł do niego Abba Symeon i rzekł: „Jeśli naprawdę chcesz osiągnąć Boga i święte życie, to codziennie wypędzaj te myśli z siebie, tak jak ja ciebie wypędzałem bo zobaczy Bóg miejsce w twoim sercu i sam do ciebie przyjdzie i zamieszka. I zaprosił Abba Symeon tego dnia ucznia do siebie żeby wspólnie z nim zjeść posiłek i chwalić Boga.

Pewnego dnia gdy demony nie dawały spokoju Abbie Symeonowi, wzywał on głośno Imienia Pańskiego aby mu Pan przyszedł z pomocą. Ale demony nie opuszczały Abby Symeona i nieustannie przypominały mu światowe życie i to co stracił przez wszystkie lata umartwień na pustyni. I naśmiewały się ze starca.

A Abba Symeon odczuwając pocieszenie rzekł im: „ źle mnie kusicie o demony”. I demony zamilkły a jeden z nich zapytał: „To jak mamy cię kusić starcze żebyś nas posłuchał”? A on pełen Ducha im odrzekł: „ Mnich od świata nie ucieka i świata nie traci bo ważniejsze jest dla mnicha, żeby przy Królu trwać niż liczyć Jego bogactwa. Kusicie mnie mówiąc o darach a powinniście mnie, mnicha kusić mówiąc o Dawcy „.

I odszedł pocieszony Abba Symeon do swojej celi wychwalając Boga, a demony zawstydzone opuściły go nie czyniąc mu krzywdy.

Cezary Godlewski